Skocz do zawartości

Creedence Clearwater Revival cosmo's factory



Wytwórnia: EMI

Wykonawca: Creedence Clearwater Revival

Tytuł: cosmo's factory

Ocena ogólna:

(4.5/5 na podstawie 1 opinii)

sprzet

fubb

Data dodania: 24 kwiecień 2005

fubb

Data dodania: 24 kwiecień 2005

Muzyka
Dźwięk
Muzyka
Dźwięk
O muzyce:
Ostatnie godziny spedzałem odsłuchujac wyżej wymienioną formacje ze wszystkich albumów oficjalnych jakie się ukazały,więc dlaczego by jej nie wspomnieć-kolejna staroć –oczywiście:) grupa powstała w 68 roku na zachodnim wybrzeżu stanów (san f). choć jej korzenie siegają o wiele wcześniejszych czasów,i żeby nie było nie mówie tu o kilku latach,dodam jeszcze że między 68 a 72 r. cieszyła się ogromna popuarnościa i porównwanie jej z kazda gwiazdą tamtego czasu nie było żadna pomyłką. Cóż rok i miejsce mogą człowieka troszke oszukać bo to przecież -lato miłości-psychodelia,lsd ,hipisi,stop wojnie itd. Kiedy wszyscy parli do przodu, jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać zespoły grajace psychodelię,hard rocka czy bluesa . john fogerty postanowił wykonać krok w tył i zamiast uczestniczyć w „wyścigu szczurów” wykorzystać tradycyjnego rock’n rola przerobionego na swój styl(co większosc muzycznej prasy nazwała muzycznym samobójstwem). I cóż otrzymalismy muzycznie,ano mieszankę wybuchowa składajaca się z klasycznego r’n r z klimatami folku ,psychodeli ,południowego rocka czy samego rocka( bo jak określić takie odloty jak pagan baby albo ramble tamble) Efekt;tysiace sprzedanych płyt;dziesiatki tysiency singli olbrzymia popularność ,a po latach mimo rozwiazania formacji wystarczyło wspomnieć o mozliwosci jakiegos rocznicowego koncertu a bilety schodziły na pniu,tak amerykanie kochali creedance-ów kto wie czy nie bardziej niż funków :) warto jeszcze dodać że muzycy nie byli nigdy jakimiś wirtuozami istrumentów ,można by ich było raczej nazwać „amatorami” w tym fachu ,raczyli nas raczej pewna surowoscia czy oszczednoscia realizacji nagrań,ale no własnie; tego się słucha i noga sama chodzi nie mówiac już o tym ze zazdroszczę „starszym” starszkom zabawy na żywca przy takich kawałkach jak who ‘ll stop the rain czy have you ever seen the rain? {prywatnie dorzucę jeszcze tylko takie spostrzeżenie, że już na zawse niektóre kawałki ccr będą kojarzyć mi się z konfliktem wietnamskim,tak jak jimi,jim czy jefferson-tak wiem dałem czadu :) ale ten kto biegł przez dżungle ,zrozumie} znowu się rozpisałem brrrrr. No wiec dlaczego cosmo’s factory przecież większoś klimatów znamy już z wcześniejszych albumów i nie ma tu jakiegoś zaskoczenia,a jednak:) 11 minutowy i heard it throughthe grapevine-klasyk –ale jak zagrany;perkusja nabijajaca rytm i współpracujaca z basem(tu nie trzeba brać zadnego 'grzyba' ta sekcja ciagnie nas w jakieś odlotowe miejsce :) i ta „odjechana” gitara czasami taka bluesowo jamująca-bajka 7 minutowy ramble tamble-ostro pędzaca r’n rolowa lokomatywa z tym psychodelicznym(jak dla mnie )wagonem i tutaj własnie’’ podrózujacy zespól biegnie przez dżungle próbujac zatrzymać deszcz’’. A dla archiwistów informacja ze sam ten album przyniósł grupie 3 złote single. :) gwiazdki; cztery i inaczej być nie może,a powiem że gdybym oceniał ich dyskografie była by to piątka.

O dźwięku:
rock 'n roll wiecznie żywy tu nie ma miejsca na określenie jakości dzwieku czy realizacji bo nie o to tu chodzi no ale jak już trzeba coś napisać to; surowizna ale dobra surowizna :) trzy gwiazdki



  • faq


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.